Kredytobiorcy, szczególnie będący konsumentami,mają prawo oczekiwać od banku – kredytodawcy zachowania podstawowych standardów dotyczących wykonywania jak i wypowiedzenia umowy kredytu. Tym bardziej biorąc pod uwagę, iż wypowiedzenie umowy kredytu jest szczególnym i daleko idącym uprawnieniem banku. Bardzo często ma miejsce sytuacja, że procedura wypowiedzenia umowy kredytowej jest przeprowadzona nieprawidłowo.
Zdarza się, że w przypadku opóźnienia w spłacie rat kredytu, bank wzywa kredytobiorcę do zapłaty już wymagalnych świadczeń (rat), które to pismo określa jako „ostateczne wezwanie do zapłaty”. W treści pisma bank zastrzega, że w przypadku braku spłaty we wskazanym terminie, wezwanie należy traktować jako wypowiedzenie umowy przez bank.
Takie oświadczenie woli banku uznawane jest w orzecznictwie sądów za niejednoznaczne i naruszające procedurę działania upominawczego. Bank powinien wezwać kredytobiorcę do zapłaty, a dopiero później, w razie bezskuteczności wezwania, wypowiedzieć umowę kredytu – jednoznacznie i w odrębnym piśmie. Oświadczenie banku o wypowiedzeniu zawartym w wezwaniu do zapłaty jest złożone z zastrzeżeniem warunku zawieszającego (art. 89 k.c.), a taki warunek jest niedopuszczalny przy wypowiadaniu umowy; nie można wypowiedzieć umowy kredytu przez złożenie kredytobiorcy oświadczenia woli pod warunkiem, że zaległość w spłacie kredytu zostanie uregulowana w terminie podanym przez bank.
Znajduje to uzasadnienie w stanowisku wynikającym z analizy orzecznictwa oraz doktryny, w świetle którego tego rodzaju czynność polegająca na wypowiedzeniu umowy kredytowej, będąca jednocześnie czynnością kształtującą prawo, wymaga stabilnego uregulowania i nie znosi chwiejności. Jednostronne oświadczenie woli składane kredytobiorcy ma wpływ na jego stosunki majątkowe i dlatego nie powinno być dokonywane z zastrzeżeniem warunku.
Połączenie w jednym piśmie wezwania do uregulowania należności i wypowiedzenia umowy na wypadek niezadośćuczynienia powyższemu wezwaniu, powoduje w mojej ocenie bezskuteczność wypowiedzenia. Z tak sformułowanego pisma nie sposób przecież wywnioskować, w jakiej dacie umowa ulega rozwiązaniu, a tym samym w jaki sposób liczyć należy okres jej wypowiedzenia. Kredytobiorca powinien być jednoznacznie poinformowany przez bank o wypowiedzeniu umowy, a zakres skuteczności takiego oświadczenia powinien być precyzyjnie oznaczony. Zakończenie stosunku zobowiązaniowego o charakterze trwałym, nie może pozostawiać wątpliwości, a kredytobiorca powinien mieć pewność co do swojej sytuacji prawnej. Tym bardziej w sytuacji gdy jedną stroną umowy jest bank, będący podmiotem profesjonalnym, a drugą stroną umowy – konsument.
W konsekwencji w takim przypadku, skoro skuteczne wypowiedzenie nie miało miejsca, to umowa kredytowa ciągle obowiązuje. W przypadku wystąpienia przez bank z powództwem o zapłatę przeciwko kredytobiorcy, należy uznać że ze względu na bezskuteczność wypowiedzenia i dalsze obowiązywanie umowy kredytowej, dochodzenie przez bank całości zadłużenia kredytowego od kredytobiorcy jest przedwczesne.